niedziela, 19 lutego 2012

Ślimak, ślimak pokaż.....................

Witam dzisiaj pokaże Wam moje ślimaczki. Są słodkie szyje się je szybko i łatwo.

Moje córeczki bardzo mnie motywują do pracy. Jak uszyję jednego to zaraz jest wojna i druga córcia chce takiego samego zwierzaczka. Pewnego dnia biedny kóliczek nie wyszedł cało z takiej kłótni. Tak się szarpały  ,że szaraczek stracił łapkę. Więc nauczona doświadczeniem szyję teraz wszystko razy dwa. W ten sposób unikam niepotrzebnych awantur. I mam spokój i ciszę . A i najważniejsze dzieci są zadowolone i szczęśliwe. Przy okazji nabieram więcej wprawy w szyciu , bo cały czas się uczę.


Wklejam wykrój na ślimaka ( może komuś się przyda):






Ślimaczki szyję z różnych materiałów . Używam kawałków starych spodni i bluzek. U nas w domu nic się nie marnuje.

Etapy szycia . Najpierw szyję ciałka , a później skorupkę. Ozdabiam ślimaczki tasiemkami, guziczkami i wstążkami. Szyję dla nich torebki z filcu.

Oto ciałka







A to skorupki






A to gotowe ślimaki



A to ślimaczek dla koleżanki mojej córci ( dla Asi, musze jeszcze uszyć do niego serduszka)





A następne ślimaczki to własność moich córeczek



Jeden ze ślimaczków ma torebeczkę  z małymi guziczkami i wychaftowanymi kwiatkami



Tutaj ślimaczek z filcowym koszyczkiem


A to mój pierwszy ślimaczek , który powstał już dawno temu.

Każdego ślimaczka można uszyć inaczej. Można im zrobić różne buźki, dodać inne dodatki ( guziczki, tasiemki , koroneczki ) co tylko przyjdzie nam do głowy. Taki ślimak to fajny pomysł na prezent dla dziecka. W sklepie takich nie ma. Można je przytulać , postawić na półeczkę  a nawet z nimi spać. Każdy malec się ucieszy, nie tylko fan ślimaków.


Pozdrawiam serdecznie.